Próba kradzieży 200-litrowego zbiornika paliwa kończy się zatrzymaniem 39-letniego mężczyzny

Niecodzienną sytuację mieli do rozwiązania strażnicy miejski oraz funkcjonariusze policji w powiecie wejherowskim. Pewien 39-latek, mieszkaniec tego rejonu, postanowił przywłaszczyć sobie 200-litrowy zbiornik pełen paliwa. Niestety dla niego, przecenił swoje siły i został złapany. Incydent miał miejsce 4 marca 2024 roku, a już dzisiaj sprawca stanie przed sądem, gdzie usłyszy zarzuty. W przypadku skazania grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Historia tej kradzieży zaczęła się w nocy z 1 na 2 marca 2024 roku. O wszystkim dowiedzieliśmy się dzięki strażnikom miejskim, którzy natrafili na porzucony zbiornik paliwa na jednej z ulic miasta. Informację przekazali do lokalnej komendy policji.

Jak relacjonuje rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wejherowie, asp. sztab. Anetta Potrykus, na miejsce szybko przybyli funkcjonariusze prewencji. Zastali tam na ulicy położony zbiornik z ropą, obok którego znajdowały się ślady krwi i wycieku paliwa. Policjanci przystąpili do przeszukiwania okolicy, kiedy zauważyli mężczyznę, który zaczął uciekać na ich widok. Po krótkim pościgu 39-latek został zatrzymany. Policjanci zwrócili uwagę na to, że mężczyzna był pobrudzony paliwem, a na jednej z dłoni miał założony świeży bandaż.

Policja ujawniła również pojazd, z którego został skradziony zbiornik. Wartość strat wyniosła blisko 10 tysięcy złotych.